Ostatnie miesiące roku tradycyjnie już stają się czasem, w którym wzrasta poziom zachorowań na grypę. Mimo, że przełom października i listopada 2023 uznany został za jeden z najcieplejszych w historii, to grypa nie pozwala o sobie zapomnieć. Wydawało się również, że pandemia COVID-19 przeszła do historii - w rzeczywistości jednak odnotowujemy szybki wzrost zachorowań.
Grypa może być groźna
Grypa stała się na tyle często występującą chorobą, że mało kto jeszcze podchodzi do niej poważnie. Bo przecież „to tylko grypa, to tylko przeziębienie…”. Trzeba postawić sprawę jasno. Grypa jest chorobą, która przechodzona lub niedoleczona może odpłacić się nam za łagodne traktowanie powikłaniami, z których najgroźniejszymi są: zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie mózgu i sepsa. Jeśli złapiesz wirusa grypy – zazwyczaj szybko da on o sobie znać – pojawią się dreszcze, bóle mięśniowo-stawowe, ogólne osłabienie, czy wysoka gorączka. Grypa nieleczona może stać się jednak zabójcza – większość z nas słyszała o epidemiach Hiszpanki, czy azjatyckich odmianach grypy, które pochłonęły setki tysięcy, a nawet miliony ofiar.
Wirus grypy jest tym groźniejszy, że stale mutuje. Najczęściej występującym, o największej zdolności mutowania typem wirusa jest rodzaj A, który w ostatnich latach wykrywany był u ponad 50% do 70% chorych. To właśnie on, ze względu na częste mutacje, ma największy potencjał do wywołania pandemii, pojawiających się mniej więcej co 40–50. Stąd co roku opracowywane są nowe szczepionki na grypę, które zabezpieczają nas przed nowopowstałymi mutacjami.
Wirus SARS-CoV-2 wywołujący COVID-19 wciąż nie daje o sobie zapomnieć
Wydaje się, że zapomnieliśmy już o wirusie SARS-CoV-2, tym czasem wg. danych Ministerstwa Zdrowia od kilku tygodniu odnotowujemy skokowy wzrost zachowowań na Covid-19. Dane dzienne z pierwszej dekady listopada 2023 wskazują, że na 2 639 wykonanych testów odnotowano aż 1 090 testów z wynikiem pozytywnym, co stanowi 43% potwierdzonych przypadków. Niepokojące są również dane statystyczne, które wydają się potwierdzać tezę, że w populacjach, które przechorowały Covid-19 nastąpiło osłabienie odporności. W konsekwencji wzrasta podatność na zachorowania na choroby zakaźnie dotychczas uśpione. Pojawiają się kolejne choroby, których poziom zachorowań przerasta ten sprzed czasu pandemii, sklasyfikowano już 44 choroby, w tym gruźlicę, które wpisują się w tą statystykę. I mimo, że wzrost zachorowąń był obserwowany już od roku 2018, to po pandemii trend ten wyraźnie przyspieszył – co wydaje się potwierdzać tezę o ogólnym osłabieniu odporności populacji po przechorowaniu Covid-19.
To takie proste ! Czyli jak się chronić przed grypą i innych chorobami wywołanymi przez wirusy?
Jak zatem zabezpieczyć się przez zachorowaniami? Najlepszym rozwiązaniem, żeby zadbać o siebie i innych. Pamiętajmy, że droga zarażenia wirusem jest szybka i prosta, bo wirus np. grypy, czy koronawirus przenosi się drogą kropelkową w powietrzu wydychanym przez chorego. Dlatego zakrywanie ust i nosa, w szczególności w przypadku złego samopoczucia oraz higiena i dezynfekcja rąk, a także powierzchni, to najskuteczniejsze metody ograniczenia zachorowań. Kluczowe jest pielęgnowanie nawyku higieny rąk i ich mycie zgodnie z zaleceniami WHO - 30 sekund dokładnego szorowania dłoni to minimum! Do dezynfekcji rąk zastosujmy środek o składzie minimum 65% alkoholu, jak na przykład MEDISEPT Spray do dezynfekcji rąk 100ml, który znaleźć się powinien w każdym plecaku, torebce, czy samochodzie. Nie zapominajmy również o tym, że płyny do dezynfekcji możemy stosować w różnych formatach – w opakowaniach 500 ml, czy w poręcznych chusteczkach.
Zadbajmy także o profilaktykę. Szczepienia przeciwko grypie oraz Sars-Cov-2 w połączeniu ze stosowanymi środkami do dezynfekcji rąk i powierzchni są najskuteczniejszą metodą na zminimalizowanie potencjału zachorowań na choroby zakaźne. Te kilka prostych kroków pozwoli nam na cieszenie się zdrowiem całej rodziny oraz współpracowników również w czasie wzmożonej aktywności wirusów.